DESTINY
OF THE LOVE #5
No więc bardzo chciałyśmy podziękować za tak dużą
liczbę odwiedzin i za wszystkie miłe komentarze.
Serdecznie dziękujemy że jesteście z nami ! :* <3 :) no i chciałyśmy
przeprościć bo wydaje nam się że ten rozdział troszeczkę nie wyszedł… :/ postaramy
się to nadrobić następnym. :) miłego czytania :* <3 – Jukka i Hexa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Harry
energicznie zbiegł po schodach, dopinając przylegającą do ciała koszulę.
Spryskał się ulubionymi perfumami i spojrzał na zegarek.
- Dobra wyrobiłem się ! - powiedział
zadowolony zakładając brązowe buty. Złapał za płaszcz i miał już wychodzić,
kiedy zatrzymał go głośny śmiech.
- Ej no stary!
Wybierasz się na randkę czy na rodeo? - spytał drwiąco Louis trzymając w ręku
miskę chipsów. Styles popatrzył na niego, nie rozumiejąc o co chodzi. - W tych
pikolakach to ty daleko nie zajdziesz- kontynuował Lou, pakując do ust kolejną
porcje chrupków.
- Ty… masz coś
do tego, stary kawalerze ? – Loczek ściągnął brwi w niezadowoleniu.
- Ja? No co ty,
tylko nie wystawiaj nóg poza stolik haha! Pff kawalerze? Gdzie się nie pojawię,
to każda laska moja. –skierował głowę w innym kierunku, udając obojętnego. Po
pewnym czasie jednak dodał. -Nie no żartuje jest git.. Powiem ci, że jak bym
był laską to posłałabym w twoją stronę moje uwodzicielskie spojrzenie. - Harry
popatrzył na niego z niedowierzaniem.
- Haha...Ty i twoje seksi spojrzenie! Nie
mogę. Weź się lepiej…. - zaśmiał się, po czym dodał nieco poważniej - A w ogóle
to mógłbyś się wreszcie ruszyć z domu i kogoś poznać.
- Ja? …Nie
dzięki, jestem niezależny i dobrze mi z tym jak cholera! - wymówił te słowa
pewnie, siadając na kanapie i kładąc nogi na stół.
- Ta… jasne - Styles skierował wzrok na sufit
- Dobra ja lecę.
- Nooo, na
razie. - Harry wyszedł, a Louis włączył telewizje i zaczął zajadać się
chrupkami, co chwilę popijając je jakimś energetykiem. Po pewnym czasie wstał i
podszedł do lustra. Stojąc przed nim demonstrował różne
"uwodzicielskie" miny. Po krótkim czasie uśmiechnął się z
satysfakcją. -Niby ja nie mam seksownego spojrzenia??!! - wykrzyczał na cały głos
i w znacznie lepszym humorze wrócił na swoje miejsce.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mamo!
-Zawołała wpadając do pokoju poddenerwowana Daria -I jak wyglądam? Pani Basia
zaniemówiła. Przed sobą ujrzała śliczną dziewczynę, w krótkiej czerwonej
sukience i czarnych szpilkach, które dodały jej nie tylko centymetrów, ale
także seksapilu. Jej blond włosy były wyprostowane, lekko podtapirowane i
rozrzucone po nagich ramionach...
-Słońce! Jesteś
piękna- wykrzyczała zasłaniając usta rękoma, a do jej błękitnych oczu napłynęły
łzy szczęścia. Uświadomiła sobie, że jej mała córeczka dorosła i stała się
kobietą.
- Tylko tak
mówisz, wyglądam jak ostatnia lafirynda spod latarni!- Dziewczyna skrzyżowała
ręce i padła zrozpaczona na fotel.
- Co ty
wygadujesz? Wyglądasz cudownie! – Pani Basia myślała chwilę, po czym dodała -
Mówisz tak dlatego, że nie jesteś przyzwyczajona do tego typu ubrań. Nastolatka
pomyślała chwilę, a następnie wstała. Musiała w końcu poćwiczyć chodzenie na
tych przeklętych szczudłach! Te buty były strasznie niewygodne. Do tego Daria
nie chodziła nigdy w szpilkach, jeśli już zakładała tylko koturny. Ach.. no ale
co poradzić?...Każda dziewczyna chce być piękna dla swojego faceta. Do pokoju
wszedł Radek. Wysoki, szczupły chłopak, mający osiemnaście lat. Na jego twarzy
widniały małe włoski, które zdążyły się "wyhodować" przez ostatni
dzień. Na widok swojej siostry, która ledwo stała na nogach (była na prawdę
bliska spotkania się z ziemią) parsknął śmiechem.
- Coś ty na
siebie włożyła? – tego było już za wiele dla i tak wkurzonej dziewczyny.
- Zamknij sie debilu. Zajmij sie lepiej tymi
śmierdzącymi skarpetami, które zostawiłeś na pralce. Psują powietrze w całym
domu!- dobrze wiedziała, że brat żartuje, ale w tej chwili nie miała na to
ochoty. W prawdzie nie była to jej pierwsza randka z Harrym, ale jeszcze nigdy
nie byli w takiej eleganckiej restauracji. Musiała pokazać się z jak najlepszej
strony, żeby nie wyjść na idiotkę.
- Taa… teraz to
ty akurat powinnaś się martwić czymś innym- Radek popatrzył na nogi Darii powstrzymując
się od śmiechu. Dziewczyna podążyła za jego wzrokiem... O Nie, jeszcze tego jej
brakowało ! Harry zaraz miał się pojawić, a w jej rajstopach właśnie puściło
oczko.
- Boże tylko nie
to, przecież ja nie zdążę!!! – zapiszczała dziewczyna
- Idź się szybko
przebierz. Jakby co to postaram się go trochę zagadać – powiedziała mama
próbując załagodzić sytuację.
- No właśnie tego się najbardziej boję!-
wykrzyczała dziewczyna, która jak wariatka biegła już po schodach do swojego
pokoju.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Proszę, oto
państwa stolik, numer 45 - oznajmił kelner, wskazując elegancko ręką gdzie
powinni usiąść. Dziewczyna była oszołomiona. Te wszystkie stoliki, których
liczba zapewne przekraczała setkę, były pięknie przyozdobione, nakryte białymi
obrusami z małymi kremowymi kokardkami u dołu. Na każdym z nich stały długie,
złote świeczki, które nadawały temu miejscu niesamowity klimat. Darii zaczęło
się od tego wszystkiego kręcić w głowie. Usiadła nieśmiało na krześle, które
odsunął dla niej Harry i rozglądnęła się po restauracji. Ci wszyscy ludzie byli
tacy "inni". Opanowani, kulturalni, na pierwszy rzut oka było widać,
że nastolatka tu nie pasuje. Co innego Harry, który czuł się tu jak ryba w
wodzie. W ogóle nie zwracał uwagi na tłumy. Był wyluzowany i jak zwykle na jego
twarzy malował się szeroki uśmiech.
- No to co
zamawiamy hmmm?- spytał ze śmiesznym akcentem Loczek, biorąc do ręki menu.
Dziewczyna spoglądnęła na kartę dań, jednak nie rozumiała ani słowa, mimo że
było to po angielsku. Co to niby Jambalaya? Fondue… coś jej to mówiło, ale nie
mogła sobie przypomnieć. Harry widząc niezdecydowanie w oczach dziewczyny
rzucił szybko propozycję.
- Może homara?
- Yyy.. tak może
być- uśmiechnęła się delikatnie. Nigdy wcześniej nie jadła czegoś takiego, ale
chciała spróbować. Kiedy Harry składał zamówienie ubranemu na czarno kelnerowi
Daria zaczęła wsłuchiwać się w delikatną muzykę. Trudno było określić skąd
dochodzi. Miało się wrażenie, że słychać ją z każdej strony. Była tak miła dla
ucha, że dziewczyna odpłynęła w niej na chwilę...
10 minut później na stole, pojawiły się owoce
morza. Czerwony pancerz i wielkie szczypce wywarły niemałe wrażenie na
Nastolatce. Uśmiechnęła się tylko do chłopaka i sięgnęła ręką po...No właśnie
po co? Na pewno po jeden ze sztućców..ale który? Przed nią znajdowały się
cztery rodzaje widelców. Były uszeregowane od najmniejszego do największego.
"No to co teraz dziewczyno, jednak się zbłaźnisz co? ?" Pomyślała
Daria. Spoglądnęła ukradkiem na Harrego, który wziął trzeci widelec od lewej.
Powtórzyła czynność. Próbowała podhaczyć nim skorupkę, ale nie wychodziło jej
to zbytnio. Pewnie gdyby była u siebie w domu pozwoliłaby sobie pomóc palcami,
ale tutaj TO JEST WYKLUCZONE! Jak by to wyglądało? Dziewczyna była święcie
przekonana, że Harry uznałby ją za kompletną wieśniaczkę…, którą najwyraźniej
była. Darię zalało uczucie gorąca. Była pewna, że wygląda teraz jak skorupiak
na jej talerzu. Chłopak, niby zajęty swoim talerzem, kątem oka obserwował
zachowanie Darii. Widząc, że nie radzi sobie z homarem złapał ją delikatnie za
rękę i powiedział.
- Ej ! – kiedy
nastolatka spojrzała na niego uśmiechnął się i dopowiedział - Spokojnie nie
stresuj się tak, wszystko jest w porządku. – sięgnął delikatnie po jej talerz.
Przysunął go do siebie i z wprawą zdjął pancerz ze skorupiaka. Podziękowała mu
uśmiechem, wreszcie poczuła się trochę bardziej komfortowo. Jadła i śmiała się
jak nigdy, sięgając od czasu do czasu po kieliszek czerwonego wina.
- Przepraszam
bardzo - Daria spojrzała w stronę ubranego na czarno mężczyzny - Czy panienka
na przystawkę życzy sobie Conchiglioni, Vol-au-vent a może Capresse? -
Dziewczyna popatrzyła na niego z miną "Człowieku co ty ode mnie
chcesz?"
- J...Ja....
- Dziękujemy
panu bardzo, ale zrezygnujemy z przystawek- wtrącił szybko Harry. Kelner
ukłonił się, po czym odszedł.
Daria siedziała wpatrzona w talerz, wstydziła się swojego zachowania. Czy ona zawsze musiała coś schrzanić?No ale co mogła na to poradzić? Była w końcu zwykłą szarą nastolatką, mieszkająca w małym domku na przedmieściach Londynu. Niby skąd miała się tego wszystkiego nauczyć?
Daria siedziała wpatrzona w talerz, wstydziła się swojego zachowania. Czy ona zawsze musiała coś schrzanić?No ale co mogła na to poradzić? Była w końcu zwykłą szarą nastolatką, mieszkająca w małym domku na przedmieściach Londynu. Niby skąd miała się tego wszystkiego nauczyć?
- Chodź,
zbieramy się stąd !- krzyknął Harry wstając i puszczając oczko, a następnie
łapiąc dziewczynę za rękę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Szli teraz małą
dróżką prowadzącą do parku. Mijali ludzi, którzy co jakiś czas odwracali się w
ich stronę. Jednak oni nie zwracali na nich uwagi i dobrze się bawili. Trzymali
w rękach frytki, co jakiś czas karmiąc się nimi nawzajem. Najważniejsze było
to, że byli razem....Po pewnym czasie, zmęczeni usiedli na ławce.
Siedemnastolatka ściągnęła szpilki, czując niezmierną ulgę swoich stóp i
podwinęła nogi do góry. Chłopak objął ją, po czym spoglądnął w niebo.
Nastolatka podążyła za jego wzrokiem. Teraz siedzieli obok siebie wpatrując się
w gwiazdy.
- O widzę mały
wóz!- krzyknęła podnosząc rękę ku górze. Harry również popatrzył w tamtą
stronę.
- Ja widzę coś o
wiele lepszego- oznajmił niesamowicie się przy tym szczerząc.
- Co takiego? –
oczywiście jej ciekawość znowu wzięła górę. Spojrzała na swojego chłopaka,
który sugestywnie poruszył brwiami i powiedział patrząc w jej oczy.
- Skarbie,
lepiej żebyś nie wiedziała bo pomyślisz, że jestem jakimś zboczeńcem. -
Dziewczyna parsknęła śmiechem.
- Nie muszę o
tym myśleć! Ja już od dawna to wiem!!
- Oj tam, oj
tam!- burknął chłopak udając obrażonego. Po chwili jednak powiedział. - Może ci
się to nie podoba? - Po tych słowach przybliżył się do dziewczyny tak blisko,
że ich głowy prawie się stykały. Daria popatrzyła na niego nieśmiało i
uśmiechnęła się pod nosem. - Uwielbiam jak się wstydzisz - wyszeptał zadziornie
chłopak, po czym namiętnie pocałował nastolatkę. W pewnym momencie ręka Harrego
powędrowała na jej udo. Dziewczyna nie okazywała żadnego sprzeciwu, wręcz
przeciwnie bardzo jej się to podobało...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Harry i Daria
stali już przed domem nastolatki rozmawiając…. W pewnym momencie dziewczyna
krzyknęła.
- Boże, czy oni
muszą mi robić taką siarę? - Harry spojrzał w stronę okna, na które patrzyła
dziewczyna. Zobaczył w nim trzy głowy wychylające się zza firanki.
- Chyba myślą, że ich nie widać- oznajmił
loczek, ledwo powstrzymując śmiech. Kiedy już mu się udało dodał - Ten wysoki
to pewnie Radek hmmm?
- Jeśli masz na
myśli tego ułomnego chłopaka z przygłupawą miną, który właśnie do nas macha
tak, to mój brat debil!. - Dziewczyna westchnęła kiwając bezradnie głową.
- Czyli mogę tylko pomarzyć o pocałunku na
dobranoc? - zrobił przy tym tak smutną i wiarygodną minę, że dziewczynie na
prawdę zrobiło się jego żal. Daria uśmiechnęła się najszerzej jak tylko
potrafiła.
- Oj ty mój
biedaczku, jakoś przeżyjesz. Pocałowała chłopaka w policzek, po czym otworzyła
furtkę i podążyła w stronę drzwi. Kiedy trzymała już klamkę odwróciła się na
chwilę i posłała mu oczko. Na co chłopak odpowiedział głębokim uśmiechem i
miną, którą okazywał niedosyt buziaka... Tak, Daria była pewna, że następnym
razem Harry sobie to odbije…
"Po pewnym czasie wstał i podszedł do lustra. Stojąc przed nim demonstrował różne "uwodzicielskie" miny. Po krótkim czasie uśmiechnął się z satysfakcją. -Niby ja nie mam seksownego spojrzenia??!! - wykrzyczał na cały głos i w znacznie lepszym humorze wrócił na swoje miejsce"- Dobreee. xdd Bardzo spodobał mi się ten fragment. xd
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo przyjemny rozdział. :)
Wielkie plusy za akapity, dobrze robione dialogi.:D
Powiem Wam, że z każdym rozdziałem idzie Wam lepiej;))
xoxo
Mamooo, ostatnie zdanie typu 'masło maślane' xdd
UsuńBiałaczka (łac. leucaemia) nazwa grupy chorób nowotworowych układu krwiotwórczego. Nazwa historycznie wywodzi się od białawego koloru próbki krwi chorego na ostrą białaczkę. Białaczka charakteryzuje się ilościowymi i jakościowymi zmianami leukocytów we krwi, szpiku i narządach wewnętrznych (śledzionie, węzłach chłonnych). (...)
Usuń(...)Chłopak zatrzasnął laptop i z hukiem odłożył goi na biurko.
-Życie jakieś osoby leży w moich rękach...-wyszeptał.
Liam Payne postanawia przekazać szpik kostny chorej na białaczkę dziewczynie.Młoda Cassie Bower jest o krok od śmierci. Czy przeszczep utrzyma ją przy życiu? Jak ważną rolę odegra Liam w życiu dziewczyny?
http://fanfiction-hear.blogspot.com/
Zapraszam na mojego nowego bloga;)
z góry przepraszam za spam. :)
Uwielbiam to ! Po prostu uwielbiam !
OdpowiedzUsuńA co do tego fragmentu ... zgadzam się z koleżanką wyżej :d
Czekam na kolejny, życzę weny ;33
PS. Ej no ten rozdział wcale nie był taki zły ! ._.
Kocham to.. no po prostu kocham.. Jak możecie pisać, że Wam nie wyszedł:) Dziewczyny macie talent!!:) Czekam na next!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział:***
http://mystory-imigation.blogspot.com/
Super na serio zajefajnisty** nowe słowo hihih. nie mogę się doczekać części z Zayn'em hahaha dodajie szybkooooooooo. I wyszedł wam super. Życzę weny i szybko nn hahaha
OdpowiedzUsuń'Jeśli masz na myśli tego ułomnego chłopaka z przygłupawą miną, który właśnie do nas macha...'- mało się ze śmiech nie popłakałam xxD
OdpowiedzUsuńWspaniale Wam ten rozdział wyszedł, naprawdę przepiękny <33
Bosko piszecie dziewczynki <3
OdpowiedzUsuńsłodki rozdział :$
czekam na next :&
Jejku to jest świetne ;)
OdpowiedzUsuń- Skarbie, lepiej żebyś nie wiedziała bo pomyślisz, że jestem jakimś zboczeńcem. - Dziewczyna parsknęła śmiechem. - hahahah xD, dobre xd
i zgadzam się z Mają Tomlinson - 'Jeśli masz na myśli tego ułomnego chłopaka z przygłupawą miną, który właśnie do nas macha...' ta sama reakcja hahhhaha
genialne jest to opowiadanie ;33
z niecierpliwością czekam na next!
pozdrawiam xx
~Amy Hope ^^
Ok, no to zaczynam:
OdpowiedzUsuńŚWIETNE!! :D jeszcze się nigdy tak nie uśmiałam jak przy czytaniu tego xd
"Ej no stary! Wybierasz się na randkę czy na rodeo?" bombowy tekst xd hahaha
wszystkie teksty Lou są zaje*iste!!! :*
a ta scena przed lustrem? HAHAHAHAHAHAHA leżę i nie wstaję! xd
piszecie, że moje teksty są zarombiste, a co ja tu widzę? Dziewczyny wasze teksty rozwalają moje na łopatki :D
"Człowieku co ty ode mnie chcesz?" kolejny świetny tekst :D
w ogóle cały ten blog jest świetny :*
jesteście wspaniałe i czekam na next! xd
Dziękuję za miły komentarz :*
Uwielbiam to opowiadanie!
OdpowiedzUsuńPo prostu kochaaam :3
Przez cały ten rozdział uśmiech nie schodził mi z twarzy!
Scena w tej restauracji z homarem..... bezcenna XD
haahahahahahhahahaaha
Z niecierpliwością czekam na następny rozdział ! : )
Buziaki : *
Hahahaha nie no ze śmiechu nie wyrabiam ! Hahah xd Te ,, skromne " teksty Lou ! Hahaha leże i nie wstaje ! Rycze ze śmiechu a akacja w restauracji ! Boże nie mogę hahah xD Zajebi*ty rozdział oby takich więcej !
OdpowiedzUsuńJesteście meeega kochane !
A wracjąc do waszego pytania, które mi zadałyście...
MAM DZIWNY NADMIAR WOLNEGO CZASU ! O.o
Genialnie, fantastycznie, mega śmiesznie i zjawiskowo ! :D
Weny kochane weny !
Rozdział super, prawie cały czas się śmiałam...nie mogę się doczekać dalszej części i te odzywki Louisa... genialne
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :D
Jest po protu genialny!
:D
JEJ!
XD
Głupieje ;D
Ale na prawdę...
CUDOWNIE NAPISANE MOJE DROGIE!
:D
Niecierpliwie czekam na next ;D
Nominowałam Was do nagrody Liebsten Award, więcej u mnie : http://afraidoffallinginlove.blogspot.com/2013/12/liebsten-awards.html ;))
OdpowiedzUsuńFantastyczny rozdział ! Mam mały niedosyt, bo chciałabym więcej poczytać o ich randce. Tak świetnie ją opisałyście, że brakuje mi jeszcze więcej bliższych momentów Darii i Harrego. ; ) Oni są taką uroczą parą <3
OdpowiedzUsuńhttp://gangsterzyzprzypadku.blogspot.com/
CUDOWNY :* Zgadzam się z koleżanką w 1 komentarzu. :) Ten fragment był najlepszy ;) Rozdział Cudowny :* Z niecierpliwością czekam na next :P Niati <3
OdpowiedzUsuńKocham ten blog, kocham te teksty! Obie piszecie super! Najbardziej rozbawił mnie rzecz jasna Harry przed lustrem ;D Haha, ten to ma wejścia ;)) No i uwielbiam postać Darii, GENIALNA ;d Czekam na kolejne i zapraszam do siebie. Blog ma 3 rozdziały, liczę na szczerą opinię ;**
OdpowiedzUsuńhttp://all-times-enclosed-inthis-one.blogspot.com/
awww wspaniały ^^
OdpowiedzUsuńI Wy piszecie ,że nie wyszło? Wręcz przeciwnie- wyszło wspaniale! Megaśśnnee teksty! :D Czekam ze zniecielpliwieniem na nastęną część!!!
OdpowiedzUsuńKocham Was <3
Olivia <3
p.s zapraszam do mnie: http://thestoryofmyparanormallife.blogspot.com/
NIE MA TO JAK PROBIĆ UWODZICIELSKIE MINKI DO LUSTRA . Ha ha ha . nie wytrzymam .
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na http://hiheeuih.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Czekałam, czekałam i się w końcu doczekałam :D
OdpowiedzUsuńKońcówka najlepsza i już czekam na następny. Mam nadzieję, ze ten pojawi się szybciej i będzie dwa razy dłuższy :)
Zapraszam na nowy rozdział, który właśnie się pojawił :)
http://all-our-life.blogspot.com/
Trututututututututuuuuuuu!!! Właśnie zostałaś nominowana do Liebsten Award!!! Tutaj znajdziesz pytanka ode mnie... miłej zabawy! ;* http://opowiadaniadrakii.blogspot.com/2013/12/liebsten-award.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! http://druganaturaannie.blogspot.com/ Jeśli zajrzysz, mam nadzieję, że się spodoba!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział, ale muszę przyznać, że wkurzyło mnie zachowanie Harrego. Jak on mógł pomyśleć, że Daria zawsze musi coś schrzanić? "No ale co mogła na to poradzić? Była w końcu zwykłą szarą nastolatką, mieszkająca w małym domku na przedmieściach Londynu. Niby skąd miała się tego wszystkiego nauczyć?" Nie ładnie.
OdpowiedzUsuńPoza tym rozdział świetny :) czekam na next! Pozdrawiam.
Jejciu cudowny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać kolejnego :**
Zapraszam do mnie na nowy rozdział :D
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
świetny, naprawdę świetny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam waszego bloga, bo genialnie piszecie! ♥
czekam na kolejnyy (;
+chciałabym was serdecznie zaprosić na nowy, siódmy rozdział na blogu:
http://i-wish-you-loved-me-too.blogspot.com/
oraz na drugi rozdział na blogu:
http://just-a-premonition.blogspot.com/.
Mam nadzieję, że wpadniecie i wyrazicie swoją opinię! ♥
Chemin ♥♥
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle musiałam coś spieprzyć i zamiast napisać swoje imię to napisałam imię swojej przyjaciółki z którą właśnie rozmawiam -,- Ja zwykle nieogarnięta...Ale do rzeczy...Nie mogę przestać się śmiać! To jest genialne...Ta scena pod koniec...Albo te teksty Lou...Naprawdę zajebiste...Z tego śmiechu oczy zaczęły mi łzawić. Hah xd Ale wracając do rozdziału...CUDO!!! Wszystko jest bardzo dobrze przemyślane. Nie ma błędów stylistycznych dlatego tak przyjemnie się to czyta. Ten blog jest jednym z moich ulubionych blogów. I nawet nie mówcie, że TO Wam nie wyszło bo co ja mam powiedzieć?! Jeszcze się tu załamię. Dobra DOMINIKA, ogarnij się! Jesteście po prostu niesamowite! Czekam z niecierpliwością na kolejna część. Kocham Was i Wasze imaginy najmocniej. Buziaki ;*
UsuńTeksty pomiędzy Lou a Hazzą!
OdpowiedzUsuńHazza jaki skromniutki xdxd Gdzie się nie pojawię tam wszystkie laski moje! Haha mam mega beeekę! No na serio! Kocham Was normalnie! Nwm jak to się stało, że nie skomentowałam wcześniej! Haha mój superszybki necik i Ksawery! Haha xdxd! :3
Dziewczyny co wy ze mną robicie?! No to jest po prostu PER-FECT!
CZEKAM NA KOLEJNY!
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com---> zapraszam!
matko super :) bardzoo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAA jakie super! Boże, zdecydowanie najlepszy rozdział! NAJLEPSZY! Bardzo mi się podobało, a wy śmiecie mówić jeszcze, że był słaby?! Jesteście w ogromnym błędzie! R.E.W.E.L.A.C.J.A!!!!!!
OdpowiedzUsuńB
O
S
K
I
E!!!!!!!!!!!!
Maskra jakaś, jestem tak strasznie podjarana tym rozdziałem, że kurcze xd Musicie częściej dawać Hazzę^^ Koniecznie :)
Niby to Harry ma niedosyt? Ja także, ale rozdziału :D
Czekam na dalszy rozwój akcji^^
Nicol <3
http://harrykochakotki.blogspot.com/
Jak to nieudany?! Baaaardzo udany! Wręcz rewelacyjny, boski, niesamowity, cudowny, wspaniały, najlepszy!!! Kocham Waszego Harry'ego! Jest taki słodki!!! Awww ♥ haha i te jego rozmowy z Lou :D BOŻE! Co się będzie działo w następnym rozdziale, skoro Hazza ma niedosyt?! :O Piszcie szybciutko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
świetnie piszecie dziewczyny !
OdpowiedzUsuńoby tak dalej !
zapraszam do mnie <3
1. http://envy-fanfiction.blogspot.com/
2. http://xiwanttobelovedbyyou.blogspot.com/
Rozdział wyszedł dobrze, tylko pamiętajcie, żeby zawsze oddzielać dialog od narracji, bo czasem można się pogubić. Jestem niezmiernie ciekawa co będzie się dalej dziać :D Mam nadzieję, że szybko dodacie nowy rozdział.
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie na nowy rozdział!!! :D
Serdecznie pozdrawiam!!!!
http://melodia--pozytywki.blogspot.com/
Rozdział bardzo mi się podoba. Dużo się tutaj dzieje i nie sposób oderwać się od czytania. Dlatego też szkoda, że był tak krótki. Jednak mimo wszystko czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńI mam prośbę. Jeśli już powiadamiacie mnie o nowym rozdziale, róbcie to w zakładce "SPAM", bo ona jest od tego. Nie chcę nabijać komentarzy pod rozdziałem, a ja naprawdę sprawdzam wszystkie zakładki i zauważyłabym to. To tak na przyszłość.
http://undead-fanfiction.blogspot.com/
Wiesz, że się z ciebie nabijają? :((
OdpowiedzUsuńhttp://blogowy-sznaucerek.blogspot.com/2013/12/mondrosci-rzyciowe-prety-w-boku-i-brak.html?showComment=1386623150953#c6376689728883404159
Cześć ;*
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się twój blog, więc...
Nominowałam cię do Liebster Award.! <3
Więcej informacji oraz pytania znajdziesz u mnie : http://mylifewouldbeemptywithoutyou.blogspot.com.
Zapraszam cię też, do czytania moich rozdziałów. <3
Ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie. :)
natala-nata.blogspot.com
Kocham waszego bloga <3 I was za to że go piszecie <33
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie wyczekuję nexta !
hej! : ) z góry przepraszam za spam, ale zaczęłam pisać opowiadanie o Harrym i żeby ono miało sens, fajnie byłoby mieć je dla kogo pisać, więc jak masz ochotę to wpadaj http://we-have-got-a-bit-of-love.blogspot.com/ :*
OdpowiedzUsuńbtw. ładnie piszecie : ))
Ale śliczna kolorystyka! Lubię to, że jest tu przejrzyjście :)
OdpowiedzUsuńFajny blog zapraszam do mnie :)
http://queenfordesign.blogspot.com/
Coraz przyjemniej czyta mi się wasze teksty,bo piszecie coraz lepiej ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział,mam nadzieję,że chociaż wy dodacie go niebawem,nie to co ja :D
Może wpadniecie?Nowy rozdział,w końcu... :)
http://your-one-thing.blogspot.com/
Sama nie jadam owoców morza, i w sumie nie wiem jakby sobie z tym poradziła. Więc dziewczynę rozumiem. Dobrze, że jej ktoś pomógł. Co do pożegnania, bo jeszcze ono mnie ewidentnie ujęło, jak to jest, że nawet jak coś chować to wszyscy interesowni zawsze wiedzą, gdzie się mają znaleźć, by sprawić, że niektóre chwile czasami lepiej zapomnieć, niż pamiętać, bo by "głowy" mówiąc w cudzysłowiu poleciały....
OdpowiedzUsuńu mnie nowy wiersz, zapraszam:)
Przeczytałam opowiadanie od początku, do końca i bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńUważam, że świetnie piszesz, dlatego: oby tak dalej. :D
bromance-larry.blogspot.com
polskie-imaginy.blogspot.com
Ten blog jest genialny, opowiadanie super!
OdpowiedzUsuń