piÄ…tek, 8 listopada 2013

DESTINY OF THE LOVE #1



To znowu my :) po pierwsze serdecznie chciaÅ‚yÅ›my podziÄ™kować za wszystkie komentarze i wejÅ›cia !!!  Ostatnio pomyÅ›laÅ‚yÅ›my o stworzeniu czegoÅ› wiÄ™kszego…, tak wiÄ™c oto stworzony przez nas pierwszy rozdziaÅ‚ opowiadania „ Destiny of The Love „ :) Mamy nadzieje, że siÄ™ spodoba  W dalszym ciÄ…gu prosimy o komentowanie, a teraz zapraszamy do czytania. Pozdrawiamy ~ Jukka i Hexa.
                                                                                                         ~~~~~~*****~~~~~~
      
 Niesamowicie intensywny ból gÅ‚owy obudziÅ‚ DariÄ™, która przetarÅ‚a oczy i podniosÅ‚a siÄ™ na Å‚okciach. RozejrzaÅ‚a siÄ™ po pokoju i zamarÅ‚a. - Gdzie ja jestem ?! -. Jej oczom ukazaÅ‚ siÄ™ obcy pokój, którego nigdy wczeÅ›niej nie widziaÅ‚a, ale który bardzo jÄ… zaciekawiÅ‚. Niby wykonany  nowoczeÅ›nie, ale stojÄ…cy w centrum czarny bÅ‚yszczÄ…cy fortepian sprawiaÅ‚, że to miejsce miaÅ‚o niesamowity klimat. Jednak najwiÄ™ksze wrażenie wywarÅ‚o na niej wielkie szklane okno, które prowadziÅ‚o na ozdobiony wieloma kwiatami taras. OszoÅ‚omiona i przestraszona dziewczyna nie wiedziaÅ‚a co ma robić. – byÅ‚a w domu któregoÅ› ze znajomych ?? nie na pewno nie, żaden z nich nie byÅ‚ na tyle rozgarniÄ™ty by grać na fortepianie, nie żeby w ogóle byÅ‚o ich na niego stać. KtoÅ› jÄ… …porwaÅ‚ ? -potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ… i szybko wstaÅ‚a. PodążyÅ‚a ku szarym drzwiom o metalicznym blasku.
SzÅ‚a teraz maÅ‚ym, ale bardzo piÄ™knym korytarzem, którego Å›ciany obwieszone byÅ‚y wieloma pÅ‚ytami, oraz regaÅ‚ami ze statuetkami. Z ciekawoÅ›ci przyjrzaÅ‚a siÄ™ jednej z nich. Nie mogÄ…c uwierzyć wÅ‚asnym oczom przeczytaÅ‚a napis dwa razy : "Najlepszy Brytyjski Singiel 2012". Dziewczyna nie wiedziaÅ‚a o co chodzi- „ Ten kto tu mieszka musi mieć niezÅ‚ego Å›wira na punkcie muzyki”. Nie zastanawiajÄ…c siÄ™ dÅ‚użej nad tym ruszyÅ‚a dalej.
ByÅ‚a już na koÅ„cu korytarza, kiedy usÅ‚yszaÅ‚a mÄ™ski, cichy Å›piew, który dochodziÅ‚ zza rogu. Serce zaczęło bić jej szybciej, a na skroniach pojawiÅ‚ siÄ™ zimy pot. StaÅ‚a tam w bezruchu dobre kilka minut, nabierajÄ…c odwagi. ChciaÅ‚a przekonać siÄ™ do kogo należaÅ‚ owy gÅ‚os. RuszyÅ‚a. Nagle poczuÅ‚a gorÄ…ce ciaÅ‚o, z którym siÄ™ zderzyÅ‚a. Kiedy z lekkim ociÄ…ganiem spojrzaÅ‚a w górÄ™, znieruchomiaÅ‚a, nie mogÅ‚a wykrztusić z siebie sÅ‚owa. -O CHOLERA !!!  Przed sobÄ… ujrzaÅ‚a Harrego stylesa !! -czÅ‚onka zespoÅ‚u One Direction. Dziewczyna  nie byÅ‚a ich wielkÄ… fankÄ…, ale potrafiÅ‚a rozpoznać wokalistów.  OmiotÅ‚a caÅ‚Ä… jego posturÄ™ wzrokiem, od razu rzuciÅ‚y siÄ™ jej  w oczy liczne tatuaże, przez które poczuÅ‚a ciarki na plecach. Zawsze je lubiÅ‚a, a na jego zgrabnym i wyrzeźbionym ciele wyglÄ…daÅ‚y nieziemsko !! . Do tego Styles staÅ‚ w samych bokserkach przez co miaÅ‚a wrażenie że jej policzki pÅ‚onÄ… żywym ogniem. 
Nastolatka nie wierzyła w taki zbieg Okoliczności !! Właśnie obudziła się w domu jednego z członków sławnego boysbandu !! Tymczasem Harry uśmiechnął się ukazując tym samym swoje słodkie dołeczki
- WstaÅ‚aÅ› już ?! Jak siÄ™ czujesz ? Wszystko gra ? – chÅ‚opak zadawaÅ‚ pytania z prÄ™dkoÅ›ciÄ… karabinu maszynowego, a dziewczyna wstydziÅ‚a siÄ™ odezwać.  Wzięła dwa gÅ‚Ä™bokie wdechy i w koÅ„cu siÄ™ przemogÅ‚a.
- S..skÄ…d siÄ™ tutaj wzięłam ?- byÅ‚a caÅ‚a roztrzÄ™siona, staraÅ‚a siÄ™ jednak coÅ› sobie przypomnieć - ByÅ‚am w klubie… siedziaÅ‚am przy barze pijÄ…c drinka. – wtedy do niej dotarÅ‚o- A co z resztÄ… !!? – prawie zalaÅ‚a siÄ™ Å‚zami nie pamiÄ™taÅ‚a nic. ZupeÅ‚nie jakby ktoÅ› wymazaÅ‚ jej część wspomnieÅ„.
- Spokojnie- oznajmiÅ‚o chÅ‚opak Å‚apiÄ…c DariÄ™ za bark chcÄ…c jÄ… w ten sposób uspokoić.-byÅ‚em w tym samym klubie - Harry przerwaÅ‚ na chwilÄ™ –źle siÄ™ czuÅ‚aÅ›… dlatego postanowiÅ‚em ci pomóc - dziewczyna nerwowo zacisnęła palce na przedramionach – kiedy zapytaÅ‚em siÄ™ co siÄ™ staÅ‚o odpowiedziaÅ‚aÅ› tylko "zaprowadź mnie do domu". Gdybym znaÅ‚ twój adres byÅ‚abyÅ› teraz u siebie – wzruszyÅ‚ ramionami- ale nic nie mówiÅ‚aÅ›, wiec zabraÅ‚em ciÄ™ tutaj.
 Dziewczyna z uwagÄ… wsÅ‚uchiwaÅ‚a siÄ™ w sÅ‚owa Harrego, jednak nadal nie rozumiaÅ‚a dlaczego nic nie pamiÄ™ta.
- Nie wiem co się stało, przecież nie wypiłam dużo- odparła szlochając, ta sytuacja naprawdę była straszna. Chłopak patrzył na nią uważnie, jakby chciał coś jeszcze powiedzieć ale nie wiedział jak to zrobić.
 -  SÅ‚oÅ„ce…- delikatnie odgarnÄ…Å‚ jej wÅ‚osy z czoÅ‚a – Powiedz mi, czy… byÅ‚a taka możliwość żeby… ktoÅ› mógÅ‚ ci czegoÅ› dosypać do drinka ?  -Harry caÅ‚y czas obserwowaÅ‚ dziewczynÄ™, aby w razie czego szybko zareagować.  Daria popatrzyÅ‚a na niego swoimi różnokolorowymi oczyma w których zebraÅ‚y siÄ™ Å‚zy.  Styles zareagowaÅ‚ natychmiastowo -Eno, maÅ‚a wyluzuj- otarÅ‚ delikatnie jej policzki wierzchem dÅ‚oni. -  Wszystko dobrze siÄ™ skoÅ„czyÅ‚o, jesteÅ› caÅ‚a i zdrowa.- W gÅ‚owie dziewczyny zaÅ›witaÅ‚a pewna myÅ›l… jak dÅ‚ugo jej nie byÅ‚o ??
- O Boże… ! Jak dÅ‚ugo tu jestem ?!, muszÄ™ już wracać... Mama siÄ™ martwi i…
 - Ej ! Ej ! nie tak szybko, moja droga !- wykrzyczÄ… chÅ‚opak, Å‚apiÄ…c nastolatkÄ™ za rÄ™kÄ™. Na jego twarzy jak zwykle widniaÅ‚ szeroki uÅ›miech. – WskoczÄ™ w jakieÅ› ciuchy, zjemy Å›niadanie i odwiozÄ™ ciÄ™ pod same drzwi. Co ty na to ??
Daria patrzyła na niego zastanawiając się jaki chłopak może mieć w tym interes. Przeczuwając że nie ma innego wyjścia, nieśmiało przytaknęła. Była w końcu w nieznanej okolicy, nie wiadomo jak daleko od domu. Sama by sobie nie poradziła, dobrze o tym wiedziała.
-emm… zgoda, - skierowaÅ‚a na niego oczy w taki sposób że wokalista utonÄ…Å‚ w nich na chwilÄ™, po czym uÅ›miechnęła siÄ™ – masz coÅ› na ból gÅ‚owy bo zaraz nie wyrobie!- Krzyknęła Å‚Ä…czÄ…c oznaki cierpienia ze Å›miechem. Harry jej zawtórowaÅ‚, widzÄ…c tak wesoÅ‚Ä… dziewczynÄ™, naprawdÄ™ mu ulżyÅ‚o.
-Proszę tędy madam - zrobił teatralny gest lekko pochylając się i wskazując kierunek kuchni. Dziewczynę to rozbawiło , zaśmiała się cicho. Jednak musiała przyznać że w takiej pozycji chłopak wyglądał jeszcze seksowniej.
 Podczas Å›niadania dziewczyna opowiadaÅ‚a Hazzie o swoich zainteresowaniach. ZdziwiÅ‚o jÄ… to, że gwiazdora interesuje jej życie. Przecież nie zdarza siÄ™ to czÄ™sto. Mężczyzna wypytywaÅ‚ o jej rodzinÄ™, przyjaciół i szkoÅ‚Ä™. Sposób w jaki sÅ‚uchaÅ‚ jej wypowiedzi przyprawiaÅ‚ jÄ… o dreszcze. PatrzyÅ‚ jej prosto w oczy skupiony na każdym sÅ‚owie które,  które wypowiadaÅ‚a. CzuÅ‚a siÄ™ przez to dziwnie, ale byÅ‚o w tym coÅ› niesamowitego ! ChciaÅ‚a skupić na sobie wiÄ™cej spojrzeÅ„ tych niesamowicie zielonych tÄ™czówek które przenosiÅ‚y jÄ… do innego Å›wiata. CzuÅ‚a siÄ™ już swobodniej w jego towarzystwie, ale nadal byÅ‚o  coÅ› co zwracaÅ‚o na niego jej uwagÄ™, tak niezwykÅ‚ego, innego. CoÅ› czego nigdy wczeÅ›niej nie widziaÅ‚a u żadnego chÅ‚opaka. 

                                                                                                    ~~~~~~*****~~~~~~
Podczas drogi do domu dziewczyny, Harry i ona nie rozmawiali ze sobÄ… prawie wcale. Nie liczÄ…c krótkich komend takich jak „ tutaj skręć w lewo „ za skrzyżowaniem w prawo „ „skręć tutaj i dalej prosto „ .Daria  nie byÅ‚a w najlepszym nastroju  wiedziaÅ‚a, że to cudowne  spotkanie wÅ‚aÅ›nie dobiega koÅ„ca a ona już nigdy może go nie zobaczyć, … tak, na pewno go nie zobaczy. Zajechali przed bramÄ™ wjazdowÄ… domu dziewczyny .
- No to jesteÅ›my – rzuciÅ‚ Hazza, z szerokim uÅ›miechem.
 - Heh... tak, Yyyy.... jeszcze raz wielkie dziÄ™ki za wszystko-  wypowiedziaÅ‚a te sÅ‚owa szybko, na jednym tchu. ChciaÅ‚a jak najprÄ™dzej wyjść z samochodu, baÅ‚a siÄ™ że Harry zobaczyÅ‚ Å‚zy zbierajÄ…ce siÄ™ w jej oczach.
- Nie ma sprawy, miło było poznać !-Chciał jeszcze coś dodać, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie. Daria wyszła z auta i skierowała się w stronę domu. Czuła się strasznie, nigdy wcześniej nie było jej tak dobrze z żadnym chłopakiem, i wiedziała że to głupie, bo nie znała go zbyt dobrze. Jednak nic tego nie zmieni, chłopak właśnie odjeżdżał a ona nigdy więcej go nie zobaczy.
 Kiedy tylko weszÅ‚a do Å›rodka od razu podbiegÅ‚a do okna przez które najlepiej widać podwórze, chciaÅ‚a zobaczyć go ten ostatni raz.
Wokalista jeszcze nie odjechał. Jego wzrok uparcie spoczywał na drzwiach przez które dziewczyna weszła do domu, tak jakby wierzył że te zaraz się otworzą.
 Kiedy w koÅ„cu oderwaÅ‚ spojrzenie swoich kocich tÄ™czówek od drzwi i przekrÄ™ciÅ‚ klucz w stacyjce. Daria poczuÅ‚a jak Å‚za spÅ‚ywa po jej policzku. Kiedy ten caÅ‚kowicie zniknÄ…Å‚ z jaj pola widzenia, zamknęła siÄ™ w pokoju i rozpÅ‚akaÅ‚a na dobre. Nie zwracaÅ‚a uwagi na to że co róż ktoÅ› dobijaÅ‚ siÄ™ do jej drzwi.  Do koÅ„ca dnia myÅ›laÅ‚a o swoim wybawcy, a z każdym wspomnieniem dzisiejszego ranka do oczu napÅ‚ywaÅ‚y jej kolejne Å‚zy, które przestaÅ‚y lecieć dopiero wtedy kiedy zmorzyÅ‚ jÄ… upragniony sen.
                          

                            

4 komentarze :

  1. hmm... zapowiada siÄ™ ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah :D super czekam na dalszą część :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby pigułka gwałtu w drinku? xD
    Już to lubie. xdd
    Super, że jest dużo opisu a mniej dialogów;)
    Są nieliczne błędy, ale powtarzam, każdy je robi i nie sposób ich uniknąć;)
    Fabuł jest bardzo ciekawa, więc mykam daleej;) xo

    OdpowiedzUsuń
  4. Åšwietne, bardzo mi siÄ™ podoba.

    OdpowiedzUsuń